3.06.2015

Rozdział 19

- Harry zostań ze mną na noc. – Wymamrotała. Moje serce zaczęło bić szybciej, ale postanowiłem spełnić prośbę dziewczyny. Podszedłem obok jej łóżka i zdjąłem swoje ubrania zostając w tylko w bokserkach. Hope była w sukience więc postanowiłem że ściągnę ją z niej. Brunetka wygląda naprawdę seksownie w swojej koronkowej czarnej bieliźnie, przyglądałem się jej chwile, ale postanowiłam założyć jej moją koszulkę która sięgała jej do połowy ud. Dziewczyna spała w najlepsze, a ja położyłem się obok niej, objąłem ją ramieniem i przyciągnąłem bliżej siebie, a później zasnąłem.

Hope POV:
Obudziłam się rano ze strasznym bólem głowy, ale nie licząc tego było mi jeszcze strasznie gorąco, a ktoś mnie obejmował. Spojrzałam za siebie i zobaczyłam słodko śpiącego Harrego. Jego włosy był w nieładzie, był teraz taki niewinny, tylko dlaczego on śpi w moim łóżku razem ze mną ? Postanowiłam nie rozmyślać tyle i iść do kuchni, Tylko że nie mogłam się wyswobodzić z jego uścisku. Boże ile ja bym dała za taki widok codziennie.
- Dzień dobry. – Usłyszałam mocno zachrypnięty głos mężczyzny. Był tak strasznie seksowny. Co ja wygaduje on zawsze jest seksowny
- Witaj Harry. – Posłałam chłopakowi szeroki uśmiech który odwzajemnił.
- Harry my nic wczoraj eee.. – Zarumieniłam się, ale byłam pijana i nie wiem co robiłam. Nie wiem co Harry tu robi.
- Jasne że nic nie robiliśmy. – Zaśmiał się.
- Ale to nie oznacza że, kiedyś bym nie chciał. Wręcz przeciwnie. – O kurwa on chce się ze mną przespać.
- Eeee może kiedyś. – Wstałam z łóżka i dopiero teraz zobaczyłam że mam na sobie jego koszulkę, która ledwo zakrywa mój tyłek.
- Seksownie wyglądasz w mojej koszulce, mam nadzieje że nie gniewasz się za to że Cię wczoraj przebrałem, ale ledwo weszłaś do pokoju. – Stwierdził siadając na łóżku.
- Jasne że nie. Zaraz Ci ją oddam tylko wezmę prysznic. – Uśmiechnęłam się do loczka i zostawiłam go samego w pokoju. Zamknęłam drzwi do łazienki i wzięłam prysznic. Woda lała się strumieniami , która dawała mi falę relaksu. Wyszłam z pod prysznica i owinęłam się miękkim ręcznikiem. Rozczesałam włosy i wzięłam czarną koszulkę Stylesa wracając do pokoju.
Chłopak leżał na łóżku w spodniach zapewne czekając na jego własność.
- Harry. – Wymamrotałam, chłopak spojrzał na mnie. Uśmiechnął się szeroko, ja natomiast podałam mu koszulkę.
- Dziękuję. –Podziękował i wziął ode mnie koszulkę którą mu podałam. Założył ją na siebie. Jego tors był wytatuowany tak jak i jego ręce.
- Zrób zdjęcie starczy na dłużej. – Właśnie teraz zorientowałam się że przyglądałam się chłopakowi
- Um… ja .. przepraszam ? – Wydukałam i spuściłam głowę na dół ponieważ zarumieniłam się. Usłyszałam jak podchodzi do mnie i dłonią podnosi mój podbródek abym spojrzała w jego szmaragdowe oczy.
- Hope nie przeszkadza mi to że się na mnie gapiłaś, wręcz przeciwnie. – Moje serce zaczęło walić bardzo szybko. Harry zbliżał swoją twarz coraz bliżej, bliżej aż….


NOTKA : No kochani robi się gorąco. Kolejny rozdział w niedzielę. I krótka przerwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz