27.05.2015

Rozdział 17


Hope POV:
- Tak bardzo się denerwuję. Ale mam nadzieję że go polubicie. – odezwałam się do telefonu kiedy czekałam na Harrego.
- Jasne że polubimy. Rozmawiałam z nim kilka razy przy śledztwie i wydawał się w porządku. – Odezwała się Blue.
- On jest świetny Blue. Chyba się zauroczyłam. – Mówiąc to zarumieniłam się.
- To fantastycznie. Będziecie słodko razem wyglądać. A teraz kończę i widzimy się za chwilę. – odezwała się i rozłączyła. Na całe szczęście w tym samym czasie ktoś zadzwonił dzwonkiem. Wyszłam z salonu i skierowałam się do drzwi, a w nich ukazała się nie kto inny jak Harry. Wyglądał naprawdę seksownie.
- Cześć Harry. Wyglądasz naprawdę seksownie. – O kurde wymsknęło mi się.
- Ty też – Uśmiechnął się wchodząc do środka.
- Chcesz coś do picia ? – Zapytałam kiedy weszliśmy do kuchni.
- Wody – Powiedział stanowczo
- Za jakieś 10 minut przyjdą moi przyjaciele. – Stwierdziłam podając chłopakowi wodę.
- Mam nadzieję że mnie polubią. – Odezwała się kiedy oddawał mi pustą szklankę. Oh czyli on też się o to martwi.
- Myślę że tak. Oni nigdy nie mieli nic do chłopaków z którymi się ,,spotykam.''- Podkreśliłam ostatnie słowo, a brunet obdarzył mnie uśmiechem. Harry chciał coś powiedzieć, ale przeszkodzili mu w tym odgłosy przychodzących przyjaciół.
- Hope jesteśmy, więc ruszcie tyłki. – Blue jak zawsze ma dobre wyczucie czasu i teksty którymi darzy wszystkich dokoła. Ja jak i Harry wyszliśmy z kuchni i spojrzeliśmy na parę moich przyjaciół.
- Blue, Zayn. Poznajcie Harrego. Harry poznaj moich przyjaciół. Wiem że poznaliście się wcześniej podczas śledztwa i nie mogę uwierzyć że to było niecały tydzień temu.
- Tak, tak Hope my już zdążyliśmy się poznać trochę podczas szukania Ciebie. – odezwała się przyjaciółka. Brunet uśmiechnął się ukazując swoje cudowne dołeczki.
- Witaj w naszej paczce – Powiedziała radośnie blondynka.
- I w świecie bogatych i popularnych dzieciaków. – Zażartował mulat. Wszyscy wybuchliśmy śmiechem i wyszliśmy z willi.
Gdy byliśmy w samochodzie wszyscy żartowaliśmy na różne tematy, a droga minęła bardzo szybko.
Parkując mogliśmy usłyszeć głośną muzykę dobiegającą z klubu. Oczywiście zdążyliśmy wyjść z auta, a obok nas zjawili się uporczywi paparazzi.
- Hope czy to twój nowy chłopak ?
- Kim jest twój tajemniczy towarzysz ?
- Czy to definitywny koniec Ciebie i Louisa ?
- Czy rozmawiałaś z Louisem od czasu powrotu do domu ?
- Jak znosisz rozstanie z Tomlinsonem ?- Nie odpowiedziałam na żadne pytanie, nikt z nas nie odpowiedział, no bo co ich to obchodzi ? Gdybym miała wybór nie chciałabym być rozpoznawalna.
Weszliśmy do klubu i udaliśmy się na nasze ukochane V.I.P - owskie  fotele. Teraz mieliśmy chwilę spokoju.

NOTKA : Kochani chcę was poinformować że gdy dobrniemy do 20 rozdziału to zrobię przerwę ponieważ zbliża się Czerwiec, a muszę oceny po poprawiać.

2 komentarze: